77 razy- wysoka cena
Kategoria: Opublikowano: 6 lutego, 2021Autor: Siostra Ursula Hertewich/ Bonn 16.09.2017
Przemyślenia na podstawie fragmentu z Ewangelii św. Mateusza
Ewangelia wg. św. Mateusza 18, 21- 35:
Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: „Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?” Jezus mu odrzekł: „Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać.
Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: «Panie, okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam». Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował. Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: «Oddaj, coś winien!» Jego współsługa padł przed nim i prosił go: «Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie». On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu. Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: «Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?» I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu”.
Wymaganie Jezusa przeraża; Siedemdziesiąt siedem razy powinni się przebaczyć swojemu bliźniemu. Siostra Ursula wie, jakie zachowania dla większości byłyby milej widziane- i interpretuje dzisiejszą Ewangelię.
Powiedzcie uczciwie: Czy przebaczyliście już kiedyś komuś 77 razy, temu, kto wobec was zawinił? W dzisiejszej niedzielnej Ewangelii, Piotr zwraca się do Jezusa z interesującym pytaniem: Jak często muszę mojemu bratu przebaczać, jeśli zawini wobec mnie? Piotr proponuje też konkretną cyfrę: Przebaczyć komuś siedem razy, to wydaje się dla niego wykonalne. Odpowiedź Jezusa jednak przeraża: Nie siedem razy, lecz siedemdziesiąt siedem. Uwaga: 77 razy przebaczyć niezależnie od jakości przewinienia, niezależnie od winy. I- jak to nasza przypowieść sugeruje; nie ma tu żadnych przeprosin dla bezkompromisowości. Szczególne jest to, że Jezus zawsze, właśnie wtedy, jeśli chodzi o trudny temat przebaczenia, tak bezkompromisowo nawołuje do darowania winy. Musimy pamiętać, że Jezus był znawcą człowieka, a nie żadnym naiwnym myślicielem. On sam wiedział, ile może kosztować przebaczenie, ale jednocześnie wiedział też, że cena życia bez przebaczenia jest o wiele wyższa.
Prawdopodobnie już nie raz to przeżyliście na własnym przykładzie, że nic tak nie może zrujnować naszej radości życia i żywotności, jak brak przebaczenia w naszych sercach. Jeśli człowiek w naszych oczach zawinił wobec nas, jesteśmy skłonni do wyraźnego unikania go: przechodzimy na drugą stronę ulicy, by go nie spotkać. Próbujemy o nim i jego przewinieniach nie myśleć, co nam się przeważnie nie udaje. Trzymamy się od niego z daleka, jeśli to możliwe. Innymi słowy: jesteśmy uwięzieni we własnym ciele i duszy, zależnie od ciężkości wykroczenia, czasami nawet całe lata!
Kat, o którym na końcu przypowieści jest mowa, może być obrazem dla naszej wewnętrznej męki, jaką przeżywamy, nie mogąc znaleźć pokoju. „Jeśli ktoś cię zrani i prosi o przebaczenie, wtedy przebacz mu ze względu na niego. Jeśli on nie prosi cię o przebaczenie, przebacz mu ze względu na siebie”- powiedział raz mądry człowiek.
Tak, 77 razy przebaczyć, oznacza 77 razy wewnętrznego zmagania. Mogą być też sytuacje, w których zrozpaczeni rezygnujemy i droga przebaczenia wydaje się nam nieosiągalna. Wtedy, dobrze jest popatrzeć na Jezusa, który ze słowami przebaczenia na ustach, oddał za nas swoje życie: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Ponieważ, jak to wyraził kapłan i pisarz Heinrich Spaemann: „To, co mamy na myśli, kształtuje nas, to jest miejsce, w którym ulegamy przemianie. Przychodzimy, gdziekolwiek spojrzymy”.
Obyśmy nigdy nie stracili z naszych oczu przebaczenia, tego w tę niedzielę życzę nam wszystkim. Autorka:
Siostra Ursula Hertewich, jest doktorem farmacji i pracuje w duszpasterstwie Domu noclegowego, należącego do klasztoru dominikanek w Arenberg.