Czego potrzeba dla podjęcia dobrej decyzji?

Kategoria: Opublikowano: 19 grudnia, 2020

Autor: Siostra Birgit Stollhoff/ Bonn 15.12.2018
Przemyślenia na podstawie fragmentu z Ewangelii św. Łukasza

Ewangelia wg. św. Łukasza 3, 10- 18:
Pytały go tłumy: „Cóż więc mamy czynić?” On im odpowiadał: „Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni”. Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali go: „Nauczycielu, co mamy czynić?” On im odpowiadał: „Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono”. Pytali go też i żołnierze: „A my, co mamy czynić?” On im odpowiadał: „Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie”.

Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: „Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym”. Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.

Niestety, nie ma na życiowe pytanie żadnego, prostego rozwiązania, jak na przykład jajko- niespodzianka, która, jak mówi reklama, trzy życzenia naraz powinno spełniać.
Siostra Birgit zna jednakże wskazówki, jak podejmować dobre decyzje.

„Napięcie, zabawa i czekolada!”, takimi życzeniami dziecka, być może jeszcze i dziś zaczyna się znana reklama. Ojciec z powodu takich życzeń dziecka jest zakłopotany, ale jak dobrze, że są jajka- niespodzianki! Te trzy w jednym rozwiązanie jest sugerowane przez reklamę, ale doświadczenie pokazuje, że w życiu prawie nigdy nie ma takiego „kompletnego rozwiązania”.
Życiowe pytania są za bardzo złożone, powikłane, za bardzo głębokie, by można by na nie znaleźć proste rozwiązanie.
„Co powinienem studiować? Gdzie się przeprowadzić? Czy przyjąć tę pracę?” Czasem są też łatwiejsze pytania: Gdzie na urlop, czy samolotem do Hiszpanii, czy pociągiem do Tyrolu?
Czy na Boże Narodzenie pojedziemy do rodziny, czy też nie? Czy też słynne pytanie w Boże Narodzenie: „Czy moje dzieci dostaną domowe zwierzątko, czy nie?”
Już przed 2000 laty ludzie pytali Jana Chrzciciela: „Co zatem powinniśmy czynić?”
Czy my kierujemy naszym życiem i czy nasze życie orientujemy na Boga?

Dobra decyzja powstaje w procesie rozstrzygania. Ignacy Loyola do tego tematu rozwinął wskazówkę „Rozróżnienie duchów”. Dla niego ważne jest, by się w tym procesie obserwować: Czasami, na początku powinno zostać przezwyciężone wahanie, zwlekanie. Podczas tego procesu często pojawiają się zwątpienie, troska, wyrzuty sumienia, czy konflikty lojalności. Liczy się tu, by rozróżnić „duchy”- złego ducha, który komplikuje i pracuje przy pomocy pokus i nieufności i dobrego ducha, który oferuje pociechę, a potem też energię, który przez swoją prostotę i jasność zachęca i jednocześnie „dodaje skrzydeł”. Przy tym zawsze pomagają mądrzy doradcy, jak Jan Chrzciciel, dobry przyjaciel, krewny, czy uczciwy krewny z pracy.

Jak wygląda dobra decyzja, w tym zgodni są Jan Chrzciciel i Ignacy Loyola: Ona powinna służyć innym: „Oddaj swoją szatę”. Ona powinna „przynieść owoce” dla wspólnoty i generacji, powinna być długotrwała i socjalna. Ta decyzja powinna też być dobra dla mnie, „dawać pociechę”, umożliwiać bezpieczeństwo, zatem, nie może być też zbyt dużym wymaganiem.
„Zatrzymaj swój żołd, zatrzymaj swoją szatę, chleb”, mówi też Jan Chrzciciel. A potem? Potem, jest też jeszcze moment napięcia- ta niewiadoma, sus w nieznane. Jan Chrzciciel zaznacz to, kiedy wskazuje na Jezusa, tego Mesjasza, który będzie całkiem inny, niż się tego oczekuje! Zaskakujący, prowokujący, bardzo ludzi, ale z pewnością nie będzie wygodny!
„Stawiam nogę w powietrze i ono mnie niesie”. Tak opisuje poetka Hilde Domin tę odwagę, której wymaga decyzja. Całkiem bez susa, skoku w nieznane, nigdy się nie uda- ani przy podjęciu decyzji przed Bożym Narodzeniem, ani też w życiu. Autorka:
Siostra Birgit Stollhoff należy do Congregatio Jesu. Pracuje w Monachium, studiuje teologię i jest współodpowiedzialna za pracę medialną zakonu.