Dzisiaj narodził się nam Zbawiciel!

Kategoria: Opublikowano: 25 listopada, 2020

Autor: Siostra Kristell Köhler/ Kolonia 24.12.2019
Przemyślenia na podstawie fragmentu z Ewangelii św. Łukasza

Ewangelia wg. św. Łukasza 2, 1- 14:
W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Wybierali się więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.

W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. 1Lecz anioł rzekł do nich: „Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie”. I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania”.

Dzisiaj narodził się nam Zbawiciel!
Tak, jak krótkie jest opowiadanie o narodzinach Jezusa, tak jasne i przystępne są słowa, którymi aniołowie obwieścili pasterzom na polu i każdemu, kto słucha orędzia narodzin Jezusa.

To wydarzyło się w tych dniach, kiedy cesarz August rozkazał, by spisać mieszkańców na listę podatników. Gdy odbywał się ten zapis, namiestnikiem Syrii był Kwiryniusz. Każdy więc szedł, by zapisać się w swoim mieście. Tak zatem, Józef z miasta Nazaret w Galilei udał się do Judei, do miasta Dawida, które nazywa się Betlejem, ponieważ on był z domu i rodu Dawida. On chciał się zapisać z Maryją, swoją narzeczoną, która oczekiwała dziecka.

To stało się, kiedy tam byli, wtedy wypełniło się, że on powinna porodzić i porodziła syna pierworodnego. Owinęła go w pieluszki i położyła w żłobie, ponieważ w gospodzie nie było dla niej miejsca. W tej okolicy obozowali pasterze na wolnym polu i czuwali przy swojej trzodzie. Wtedy ukazał się im anioł Pana i otoczyła ich wspaniałość Pana, a oni się przestraszyli.
Anioł powiedział do nich: Nie bójcie się, obwieszczam wam radość wielką, która powinna być ogłoszona całemu ludowi. Dzisiaj narodził się wam Zbawiciel w mieście Dawida, to jest Chrystus Pan. Znakiem dla was będzie to, że znajdziecie dziecię, które owinięte w pieluszki, leży w żłobie.
Nagle przy aniele ukazała się rzesza niebiańska, która wielbiła Pana i mówiła: Chwała Pana na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli!

Wstęp Ewangelii, tak samo, jak zakończenie naszego fragmentu chce wyraźnie pokazać, w jakim kontekście czytelnik powinien umieścić to opowiadane zdanie.
Co stało się w Betlejem? To wydarzenie o znaczeniu światowym! Stąd aktualny władca będzie prezentowany, jako ten o historycznym znaczeniu i nadzieją na pokój, którego wszyscy ludzie we wszystkich czasach pragną. To wszystko połączone będzie z narodzinami tego Dzieciątka w żłobie.

Szczególną wartość Ewangelista kładzie też na zewnętrzne znaki narodzin. Brak miejsca w gospodzie prowadzi do tego, że nowonarodzony musiał leżeć w żłobie. To będzie znakiem rozpoznawalnym dla pasterzy- dziecko owinięte w pieluszki i położone w żłobie.

Ten „detal” pieluszek, przy małym dziecku jest czymś zrozumiałym, oczywistym. Jednak, przy dziecku, które zostało poczęte przez Ducha świętego, to światowe sprawy, profanujące, można by uważać za niekonieczne.
Kiedy Łukasz świadomie mówi tu o pieluszkach, to są one jasnym znakiem człowieczeństwa: To nowonarodzone dziecko, jest w swoich potrzebach niczym innym, niż inne dzieci: Ono potrzebuje do życia takich rzeczy, jak jedzenie, pieluszki, ubrania oraz opieki rodziców. To dziecko, bez opieki dorosłych jest bezbronne. Ono uczy się kochać, ufać, śmiać się, mówić itd., ponieważ ludzie wokół niego te rzeczy czynią.

Tak, jak po ludzku ukazana została bezsilność tego dziecka, tak też zwraca bardzo uwagę gromada aniołów i forma obwieszczania chwały Bożej. Ta gromada aniołów, która zdumionym pasterzom oznajmia narodziny dziecka, pokazuje w całej pełni to, co właściwie nie jest wyobrażalne. Pośród pasterskiego pola słyszana będzie cala chwała, blask Boga i jego wspaniałość oraz niebieskie orszaki. Tak blisko niebo na ziemię przychodzi rzadko.
Jeśli ma to miejsce, to myślimy tu o takich momentach, w których wybranym ludziom zostanie pokazane coś z Bożej wielkości wspaniałości. Możemy tu wymienić opowiadanie o płonącym krzewie, czy o przemienieniu Pańskim.

Orędzie anioła w opowiadaniu Ewangelisty, to szczególne wydarzenie, ponieważ wyraża w słowach to, co do tej pory było tylko nadzieją: Bóg zbliża się do ludzi, staje się jednym z nas.
To, leżące w żłobku dzieciątko jest Bogiem, który przynosi pokój i ratuje ludzi.
Wiwaty aniołów, które w naszej liturgii wyrażają w Glorii obwieszczenie pasterzom i wszystkim, którzy to słowo słyszą: DZISIAJ przyszedł czas radości. DZISIAJ spotykają się niebo i ziemia. DZISIAJ może zmienić się świat! Autorka:
Kristell Köhler jest teologiem, studiowała w Bonn i w Fribourgu. Od kwietnia 2018 roku pracuje, jako referentka komunikacji wiary w arcybiskupstwie Kolonii.