Godność w cierpieniu
Kategoria: Opublikowano: 5 października, 2020Autor: Pastor Christian Olding/ Geldern 23.11.2019
Przemyślenia na podstawie fragmentu Ewangelii św. Łukasza
Ewangelia wg św. Łukasza 23, 35b- 43:
Przełożeni zaś, naśmiewali się, mówiąc: Innych ratował, niechże ratuje samego siebie, jeśli jest Chrystusem Bożym, tym wybranym.
Szydzili z niego także i żołnierze, podchodząc doń, podając mu ocet. I mówiąc: Jeżeli jesteś królem żydowskim, ratuj samego siebie.
Był też i napis nad nim: Ten jest królem żydowskim.
Tedy, jeden z powieszonych złoczyńców, urągał mu, mówiąc: Czy nie ty jesteś Chrystusem? Ratuj siebie i nas. Drugi zaś, odezwawszy się, zgromił tamtego tymi słowami: Czy ty się Boga nie boisz, choć taki sam wyrok ciąży na tobie?
Na nas, co prawda sprawiedliwie, gdyż słuszną ponosimy karę za to, co uczyniliśmy. Ten zaś nic złego nie uczynił.
I rzekł: Jezu, wspomnij na mnie, gdy wejdziesz do Królestwa swego. I odrzekł mu: Zaprawdę powiadam ci, dziś będziesz ze mną w raju.
Wyśmiewany, dręczony i opuszczony-, jaki jest sens takiego króla? Cierpienie, przemoc nie straciły nic ze swego bólu, nasz autor, pastor Christian Olding wie to z własnego doświadczenia. Jednocześnie jest przekonany, że Bóg w Chrystusie, nasze cierpienia duchowo przemienił.
W tym fragmencie naszej niedzielnej Ewangelii, ma miejsce całkowity demontaż królestwa. Król na krzyżu, wśród zbrodniarzy. Król skazany na haniebną śmierć, anty król.
Oni przybili go własnymi rękami na krzyż, bez miłosierdzia, a potem wynieśli go na górę.
Z tego słupa, on już nie ucieknie. Rany na rękach i nogach palą ogniem. Cierniowa korona maltretuje jego głowę.
Jego dusza zaś jest morzem smutku, bólu i zwątpienia.
Tam, na krzyżu wisi ten, który jest wszystkim innym, co w klasyczny sposób wiąże się z królem. On jest tym, który już od początku, tytuł ten zdegradował i przewrócił wszystko do góry nogami.
Na początku, słabe dzieciątko w żłóbku, a na końcu przegrany, wiszący na krzyżu. Jaki jest sens takiego króla, co on nam daje?
Kiedy, w codzienności dopadnie mnie jakieś nieszczęście, kiedy przychodzi czas na płacz nad sobą i swoim życiem, kiedy nadchodzi taki czas, że wiara staje się pełną wątpliwości męką, a nadzieja zmienia się w zwątpienie, miłość w moim sercu zamiera; usta bąkają słowa modlitwy, które dla zmiażdżonego serca brzmią, jak kłamstwa- wtedy nic już nie zostanie oszczędzone. A jednak wtedy, ktoś cierpi razem ze mną, ponieważ Bóg nadał cierpieniu godność i świętość. On swemu własnemu Synowi nie oszczędził męki i trudów ludzkiego życia.
Ten dzień śmierci, mógłby być tragicznym końcem historii, ale stał się dniem zbawienia. On stał się dobrym piątkiem- jak mówią niektórzy chrześcijanie. Ten król cierpiał i dlatego cierpienie człowieka nie jest mu obce. Temu królowi nie jest wszystko jedno, jak wygląda moje życie i jak czuje się moje serce!
Jaki jest sens takiego króla, co nam daje?
Wszystko, co ON na siebie przyjął, zostało wypełnione, ponieważ przeżył to sam Bóg. On przyjął na siebie śmierć, zatem śmierć musi być czymś więcej, niż przejście w bezsensowną pustkę.
On był opuszczony i osamotniony, zatem nawet przytłaczająca samotność musi skrywać w sobie obietnicę bliskości Boga.
Ani śmierć, ani samotność, ani inne nieszczęścia nie stracą jednak swojej wagi i bólu.
Znam jednak kogoś, komu mogę przekazać swoją mękę i swój ból.
To właśnie daje mi ten król. On przynosi nadzieję i perspektywę dla moich najciemniejszych momentów życia. Bóg widzi człowieka w jego godności i pięknie, ponad wszystkimi czynami, którymi on się zniekształca, lub za pomocą, których inni chcą go skrzywdzić.
Autor:
Christian Olding jest pastorem w parafii św. Marii Magdaleny w Geldern.