Jezus zadaje zasadnicze pytanie
Kategoria: Opublikowano: 3 marca, 2021Autor: Kapłan Christian Olding/ Bonn- 26.08.2017
Przemyślenia na podstawie fragmentu z Ewangelii św. Mateusza
Ewangelia wg. św. Mateusza 16, 13- 20:
Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: „Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?” A oni odpowiedzieli: „Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków”. Jezus zapytał ich: „A wy za kogo Mnie uważacie?” Odpowiedział Szymon Piotr: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”. Na to Jezus mu rzekł: „Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie.
Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”. Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem.
Jezus nie jest żadnym przewodnikiem dla moralnie poprawnego życia- pisze kapłan Christian Olding. Jest Synem Bożym, jak wyznaje Piotr w Ewangelii. Ale to nie koniec historii.
To jest łatwe i proste skrywać się za zdaniem innych ludzi. Czego „jeden” sobie nie mówi. Lecz ja nie muszę zaraz do tego wszystkiego się odnosić i wyrażać swoją opinię. Głupio tylko, kiedy mój rozmówca nie wyłącza mnie z tego obowiązku, lecz bezpośrednio mnie pyta: „A ty? Co ja dla ciebie znaczę? Jaki masz do mnie stosunek?”
Piotr brzmi z przekonaniem: „Ty jesteś Mesjaszem, Synem Boga żywego!” On ma rację. Jezus nie jest doradcą moralnie poprawnego życia, nie jest mądrym nauczycielem z głębokimi słowami, na które mógłbym sobie pozwolić. On naprawdę jest Synem Bożym, Bogiem z nami.
Istnieją odpowiedzi, przy których dopiero później w pełni zdajemy sobie sprawę z tego, na co się zgodziliśmy. Skała, na której Jezus chce zbudować swój kościół, jest bardziej kamieniem niż solidną górą. W przypadku Piotra wspaniałe chwile i upadki są dość blisko siebie. Już w zakończeniu tej sceny, Piotr będzie przez Jezusa upomniany. Później zdradzi on Jezusa, będzie gorzko żałował, ucieknie i pozostawi go samego w jego drodze krzyżowej i śmierci.
Życie Piotra to gmatwanina i zamęt. Cały czas zaczyna od nowa i ciągle przychodzi do tego samego punktu: On cały i zupełnie i we wszystkim uzależniony jest od tego Jezusa. Z tą świadomością zawsze podchodził do swojej pracy, swoich sukcesów i niepowodzeń. Wciąż znowu jego droga prowadziła go z powrotem do Boga i do wciąż głębszego z nim związku. To czyni go skałą. To jedyny solidny fundament, na którym można zbudować kościół i naszą wiarę.
Będziesz uczniem Jezusa tylko wtedy, jeśli wejdziesz w relację z Nim, kiedy będziesz gotowy uczyć się od Niego, jeśli akceptujesz jego twierdzenie: „Ja jestem drogą, jestem prawdą i jestem życiem” (Ew. św. Jana 14,6). To jest jasna wypowiedź: Jezus chce mi pokazać drogę przez moje życie, która jest warta, bym nią szedł. Jezus daje mi do ręki odpowiednie prawdy, które mi pomogą odnaleźć się w trudnym i złożonym świecie. On obiecuje mi życie, które zasługuje na to, by było tak nazwane. To możliwe będzie tylko wtedy, jeśli ja się na tego Jezusa zupełnie zdam, jemu zaufam i uznam: Ty jesteś Synem Boga żywego!
Za kogo ty mnie uważasz? Istotne pytanie. Od tej odpowiedzi zależy wszystko! Autor:
Christian Olding jest kapłanem w parafii św. Marii Magdaleny w Geldern.