Kazanie w Środę Popielcową 2015, Dokąd prowadzi twoje życie?
Kategoria: Opublikowano: 30 września, 2019Autor: Monsignore Wilfried Schumacher
Kapłan i dziekan katedry w Bonn
Kiedy Conchita Wurst, w poprzednim roku wygrała Konkurs Piosenki Eurowizji, zaśpiewała piosenkę „Rise like a Phoenix- powstać, jak feniks”.
Piosenka ta, przypomniała starą sagę, która pojawiła się 200 lat po Chrystusie, w zbiorze greckiego filozofa („Przyrodnik”).
Według tej sagi, w Indiach znajdował się ptak, zwany feniksem. Co 500 lat udawał się do Lasu Lebannon, gdzie „kąpał swoje skrzydła w substancjach zapachowych”. Następnie leciał do Egiptu, gdzie na ołtarzu, na specjalnym stosie, spalał się. Po jednym dniu, w popiele znajdowała się mała, żyjąca istota. Na drugi dzień, pojawiał się młody ptak, a na trzeci dzień, dorosły ptak, który leciał z powrotem do swojej ojczyzny.Dla autora, feniks jest symbolem Jezusa Chrystusa. „On też przyszedł z nieba. On też rozprzestrzeniał zapach dobra i ciepła, mianowicie poprzez swoje niebiańskie słowa”.
Tak, jak feniks znika na ołtarzu i po trzech dniach ożywa, tak też Jezus umiera na krzyżu i po trzech dniach powstaje do nowego życia.
Ta stara historia, może nam pomóc, ten dzień, środę popielcową, zrozumieć jeszcze lepiej- z dwóch perspektyw:
- Popiół- znak realności życia
Jak w żadnym innym dniu, w środę popielcową będziemy musieli skonfrontować się z realnością naszego życia.
„Człowieku, prochem jesteś i w proch się obrócisz!”.
Dzisiaj mówimy o kruchości naszej egzystencji, o przemijaniu, a tym samym, o sensie naszego istnienia.
To nas zachęca i prowokuje. Teraz trzeba wysiąść z karuzeli codzienności, która wciąż dalej się kręci i nie pozwala nam wyciszyć się i uspokoić.
Jak obchodzimy się z faktem, że nie pozostanie po nas nic, tylko garstka popiołu?
Jak podchodzimy do tematu przemijania życia, przemijania nas samych?
Jak traktujemy rozpad tego, co ongiś było wszystkim?
Ten krzyż z popiołu na naszym czole, konfrontuje nas z tymi pytaniami. Chusta wielkopostna, w zachodniej części naszego kościoła, miejscem zachodzącego słońca i śmiercią, będzie nam te pytania stawiała przez 40 dni. Ta chusta jest ciemna, zimna i nieprzyjemna, ona nas nie przyciąga i nie zachęca.
Jednak musimy na to ciemne, nieprzyjemne popatrzeć i zastanowić się, aby zrobić krok do przodu.
Druga perspektywa:
2. Nowy początek z popiołu
Historia o feniksie, pasuje do dzisiejszego dnia. Tak, jak ten wyjątkowy ptak, tak my dzisiaj mamy okazję, by się przez popiół odnowić, odrodzić. To, co stare musi zginąć, musi stać się popiołem: złe przyzwyczajenia, stare historie, które nas wstrzymują, hamują, czy też nadają naszemu życiu fałszywy kierunek. Na nowy start, potrzeba czasu i cierpliwości, tego nie można dokonać szybko, od razu. Na to potrzeba, być może trzech dni, być może 40 dni, rozpoczynającego się dzisiaj czasu Wielkiego Postu.
Feniks pozostawia popiół za sobą. Chrześcijanin, lecz wierzy, że w zmartwychwstaniu jego historii- ziemia, popiół- uszlachetnione przez ogień sądu, będą wzięte do wiecznego trwania z Bogiem.
To wieczne życie z Bogiem, symbolizuje wielkopostna chusta na wschodniej stronie naszej katedry. Nie wiem, czy wy też tak czujecie, ale dla mnie, spojrzenie w to światło jest, jak wielkie zaproszenie. My, zostaniemy jakby wciągnięci do tego światła, które promieniuje jasnością i ciepłem. Tam chce się iść, dlatego zatem, opłaca się nowy początek.
Między tymi obydwiema chustami wielkopostnymi, znajduje się, te 40 dni-, w których towarzyszy nam też pytanie: „Dokąd prowadzi twoje życie?”
Naturalnie, odpowiedź jest znana, – ale co to znaczy konkretnie?
Odpowiedzią jest, nasze obchodzenie się z Bogiem, bliźnimi i z nami samymi. Możemy, naturalnie od takiej odpowiedzi się uchylać, możemy ja oddalać, czy odrzucać, jak nieprzyjemny egzamin.
Słowa z 2. Listu do Koryntian, mogłyby być dla nas wskazówką, czy my traktujemy to poważnie: „Zaiste, myśmy wonnością Chrystusową dla Boga wśród tych, którzy są zbawieni i tych, którzy są potępieni”, pisze św. Paweł (2. List do Koryntian 2,15).
Zatem, rozprzestrzeniać wonności, jak feniks, wonności dobra, jak Chrystus.
„Wonność bliskości i obecność Jezusa”- powiedział papież Franciszek.
Jeśli ja rozprzestrzeniamy, jesteśmy na dobrej drodze- i to nie tylko w czasie Wielkiego Postu.