Kruche bezpieczeństwo
Kategoria: Opublikowano: 8 października, 2020Autor: Siostra Birgit Stollhoff/ Hanower 28.12.2019
Przemyślenia na podstawie fragmentu Ewangelii św. Mateusza
Ewangelia wg św. Mateusza 2, 13- 15; 19- 23: ·A gdy oni odeszli, oto Anioł Pański ukazał się we śnie Józefowi i rzekł:
Wstań, weź dziecię oraz matkę jego i uchodź do Egiptu, a bądź tam, dopóki ci nie powiem, albowiem herod będzie poszukiwał dziecięcia, aby go zgładzić.
Wstał więc i wziął dziecię oraz matkę jego w nocy i udał się do Egiptu. I przebywał tam aż do śmierci Heroda, aby się spełniło, co powiedział Pan przez proroka, mówiącego: Z Egiptu wezwałem syna mego.
A gdy Herod umarł, oto Anioł Pański ukazał się we śnie Józefowi w Egipcie, mówiąc: Wstań, weź dziecię oraz matkę jego i idź do ziemi izraelskiej, bowiem zmarli ci, którzy nastawali na życie dziecięcia.
Wstał więc, wziął dziecię oraz matkę jego i powrócił do ziemi izraelskiej. Ale gdy usłyszał, że Archelaus króluje w Judei po ojcu swoim Herodzie, bał się tam iść, ostrzeżony jednak we śnie, udał się w strony Galilei.
A przyszedłszy tam, zamieszkał w mieście zwanym Nazaret, aby spełniło się, co przepowiedziano przez proroków, iż Nazarejczykiem nazwany będzie.
Obrazy z życia świętej rodziny, pokazują przeważnie ziemską idyllę.
Dzisiejsza niedzielna Ewangelia przedstawia nam obraz zupełnie przeciwny- mianowicie biedę i nieszczęście.
Siostra Birgit Stollhoff, potrzebowała trochę czasu, by wszystko zrozumieć i rozpatrzyć – i teraz inaczej patrzy na rodziny.
„Daj mi coś, co pozostanie… daj mi po prostu trochę oparcia.
Prowadź mnie, tylko w bezpieczne miejsca…”
Te słowa piosenki grupy Silbermond pomogły mi zrozumieć, dlaczego kościół w święto Świętej Rodziny czyta właśnie ten fragment o ucieczce.
To, że Jezus jest „uchodźcą”, o tym mówi się i mówiło wiele, ale co to znaczy dla rodziny, że w ich święto opowiadamy o ucieczce i o biedzie?
Daj mi trochę bezpieczeństwa- przy wszystkich scenach ucieczki, to zwróciło moją uwagę.
Matki, biednie ubrane i wychudłe, dzieci trzymane przy piersi, ojcowie wyczerpani, niosący jedno, albo więcej dzieci na plecach, czy ramionach, starsze rodzeństwo, przerażone, ale trzyma za rękę młodszą siostrę, czy brata…
Wśród biedy, w brudnych namiotach, na niebezpiecznych drogach, na przetłoczonych statkach, w śnieżycy, podczas burzy i deszczu, podczas zagrożenia ze strony piratów i żołnierzy- istnieje ten mały promyk oparcia i wybawienia, odrobinę niezłomnej uwagi i troski: to ojcowie i matki, którzy troszczą się o swoje dzieci, rodzeństwo, które wzajemnie daje sobie oparcie i pomoc.
Czy znieślibyśmy sceny, w których na przykład ojcowie zostawiają swoje dzieci w lesie, by móc szybciej uciekać?
Matki, które najpierw same jedzą, zanim nakarmią swoje dzieci?
Myślę, że to byłoby trudne do zniesienia.
Rodziny, obojętnie jak są kruche i wszystko jedno, jak różnie zorganizowane, wydają się dawać ostateczne, niezawodne bezpieczeństwo.
One są jeszcze ostatnim miejscem, w którym najmniejsi i najsłabsi będą chronieni i objęci opieką.
Jeśli nie ma się żadnego oparcia w rodzinie, to gdzie go wtedy szukać?
Dla koptyjskich chrześcijan w Egipcie, opowiadanie o ucieczce należy do ich historii. Oni, którzy sami są prześladowani, powołują się na to uciekające dzieciątko, na Jezusa, Egipcjanina.
Droga świętej rodziny będzie zrekonstruowana z poza biblijnego przekazu. Będzie ona przedstawiona, jako ta pełna biedy, nieszczęścia, ale też przepełniona gościnnością, często ze strony biednych i wdów. Opisana będzie, jako droga spotkania, droga „od ojczyzny do ojczyzny”.
Jeszcze dzisiaj też jest wiele trosk i biedy w rodzinach, wiele zmian, wiele poszukiwań i bycia w drodze- po lepsze mieszkanie, po pewniejszą pracę, o dobrą szkołę…
Kiedy my, w święto Świętej Rodziny, słuchamy Ewangelii o ucieczce, – to wtedy jesteśmy zaproszeni, aby pomóc rodzinom, taj, jak wówczas pomagano świętej Rodzinie.
To nie musi być od razu coś wielkiego: schylić się i uśmiechnąć do dziecka, kiedy z wózka wypadnie maskotka. Kiedy w mieszkaniu, nad tobą znowu biegają i hałasują dzieci- to nie wszczynać kłótni, tylko odmówić modlitwę wspierającą tę rodzinę.
Rodziny potrzebują nas wszystkich i to nie tylko w czasie Bożego Narodzenia.
Autorka:
Siostra Birgit Stollhoff należy do zgromadzenia Congregatio Jesu, znana również, jako siostry Mary- Ward. Pracuje w Hanowerze, w centrum duszpasterstwa młodzieży „Tabor”.
Studiuje teologię na Uniwersytecie w Lucernie i jest odpowiedzialna za pracę medialną zakonu.