Msza święta z kazaniem 26.12.1999 r. (transmisja w telewizji ZDF)
Kategoria: Opublikowano: 17 listopada, 2020Autor: Wilfried Schumacher
Kapłan i dziekan miasta Bonn
Droga wspólnoto, tu w katedrze w Bonn i wszędzie w kraju przed odbiornikami telewizyjnymi. Cieszę się, że mogę w dzisiejszy ranek razem z wami tę mszę świętą sprawować. Przez 50 lat nazwa naszego miasta połączona była z wielką polityką.
Dzisiaj nasze miasto kojarzymy z czymś innym. Nasza katedra jest najstarszym chrześcijańskim miejscem pamięci męczenników Kasjusza i Florencjusza. Tu, u nas znajduje się grób tych męczenników z końca 3 wieku. Tu, świętujemy dzisiaj święto męczennika Szczepana, które związane jest z drugim dniem świąt Bożego Narodzenia.
Drogie siostry i bracia,
w tych zimowych miesiącach niebo często jest zachmurzone, te ciężkie warstwy chmur nierzadko mają wpływ na nastrój człowieka.
Szare, ciemne niebo to często beznadziejny widok.
Szczepan przeciwnie, widzi niebo otwarte: to nie są jednak obrazy teraźniejszości, lecz raczej obraz przyszłości!
Dla wielu ludzi ten widok już nie istnieje: niebo nie jest dla nich żadnym adresem przyszłości, oni chcą nieba tu i teraz.
Czas między narodzinami a śmiercią jest dla nich ostatnią okazją, aby osiągnąć pozaziemski stan. Tak więc, szukają rajskich przyjemności, niebiańskich zajęć, anioła, jako partnera czy partnerki. Własne szczęście znajduje się na pierwszym miejscu. Boją się, że w tym życiu coś się im nie uda, albo nie zdążą. Ci ludzie muszą jednak boleśnie doświadczyć, że nieba na ziemi niestety nie ma. Dlatego, często pozostaje im ucieczka w narkotyki, w rausz, w chorobę, czasem w samobójstwo. Na nic te cale starania, niebo pozostaje dla nich zamknięte.
Wczoraj świętowaliśmy Boże Narodzenie. Ta radosna nowina tego dnia brzmi jeszcze w moich uszach. Z otwartego nieba przychodzą aniołowie i wyśpiewują chwalę Boga i ludzi.
Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom. Od Bożego Narodzenia, niebo jest znów otwarte.
W naszej katedrze znajduje się ołtarz z 17 stulecia; on pokazuje nasze miasto Bonn, a nad nim otwarte niebo. Widzimy naszych patronów miasta, Kasjusza i Florencjusza. Męczenników w ich rzymskich żołnierskich uniformach. Oni przeciwstawili się oddaniu czci bożkom, czego żądał od nich cesarz i przepłacili to życiem.
Widzimy też św. Helenę, która na ich grobach zbudowała pierwszy kościół.
Widzimy Chrystusa, Boga Ojca i Ducha świętego.
Otwarte niebo nad naszym miastem- to właśnie niebo widział św. Szczepan, jak przekazują Dzieje Apostolskie. Trafnie przedstawił to w swoim obrazie malarz. To, co zobaczył Szczepan, chce nam chyba przekazać nieznany mistrz, to także dotyczy naszego miasta.
Dzisiaj ten obraz, poprzez przekaz telewizyjny trafi do waszych domów, on dotyczy też was.
My mamy przyszłość, która jest większa, niż nasz ograniczony świat.
Przed 70 laty, w odległym Berlinie pewien władca wierzył, że on stanowi o przyszłości. Po końcowym zwycięstwie miały to udokumentować wspaniałe budowle. Wówczas wiele ludzi za nim szło w poszukiwaniu nieba na ziemi. Jednak byli też w naszym mieście odważni mężczyźni i odważne kobiety, które miały inną wizję przyszłości i inny obraz człowieka.
Jak w prokościelne św. Szczepan, jak Kasjusz i Florencjusz w 3- im wieku, tak i oni musieli za swoje przekonania oddać życie.
Oni wszyscy wiedzieli, że niebo na ziemi, to fałszywy obraz- nie ma żadnego Boga w postaci cesarza i żadnego w uniformie przywódcy.
Kto obiecuje, że sięgnie gwiazd z nieba, ten upada nisko.
Szczepan, Kasjusz i Florencjusz, męczennicy 20 stulecia i wiele innych w tych 2000 lat chrześcijaństwa, byli ludźmi, którzy oczy swoje wznosili do nieba, którzy nie zadowalali się banalnością, na której często opiera się codzienność. To ludzie, którzy nie mogli pogodzić się z cierpieniem, chorobą, śmiercią, z całym chaosem w wielkim i naszym małym świecie.
Oni doświadczyli tego, że tęsknota człowieka krystalizuje się nie rzadko w pojedynczych osobach, które do tego jeszcze obiecują dobrodziejstwo i szczęście.
Szczepan i wszyscy męczennicy po nim wiedzieli, że ratunek i szczęście pochodzi tylko od Boga, który stał się w Jezusie Chrystusie człowiekiem. Oni poświadczyli swoim życiem, że Bóg w ukrzyżowaniu Jezusa i jego zmartwychwstaniu, zapowiedział nam życie wieczne.
Kto ich naśladuje- dla nich niebo stoi otworem każdego dnia. Amen.
Modlitwa wiernych:
Panie, w nas żyje tęsknota z otwartym niebem, który ty jeden możesz tylko zaspokoić.
Tobie tylko jednemu należy się chwała, nasze uwielbienie i cześć.
Wraz ze św. Szczepanem, Kasjuszem, Florencjuszem i męczennikami naszego stulecia, wychwalamy cienie i prosimy cię:
– Za wszystkich chrześcijan, aby swoim życiem świadczyli o wierze i za wszystkich, którzy z powodu wiary swej są prześladowani, aby mieli siłę, tylko od ciebie oczekiwać zbawienia.
Wspólnota: Jak kadzidło, moja modlitwa wznosi się do ciebie, mój Boże.
– Jako burmistrz tego miasta, proszę za wszystkich polityków naszego kraju, by wiernie, według naszej konstytucji trwali w odpowiedzialności wobec Boga i ludzi.
Wspólnota: Jak kadzidło, moja modlitwa wznosi się do ciebie, mój Boże.
– Jako rektor naszego uniwersytetu w Bonn, proszę za wszystkich naukowców, by w swoich czynach i słowach szanowali godność ludzką i nie popadali w obłęd, by na ziemi mogli stworzyć niebo.
Wspólnota: …
– Ludzie bez wykształcenia mają niewielkie szanse na przyszłość.
Proszę za wszystkich, którzy ponoszą odpowiedzialność w sferze kształcenia i rynku pracy, by czynili wszystko z kreatywnością i zaangażowaniem i inwestycją, by młodym ludziom stworzyć dobrą przyszłość, miejsce kształcenia i rynek pracy.
Wspólnota: …
– Prosimy za naszych zmarłych, którzy żyli przed nami i razem z nami, by teraz doświadczyli otwartego nieba i wieczną wspólnotę z tobą.
Wspólnota: …
Ty Panie jesteś godzien, by odbierać cześć, bogactwo, chwałę, moc i zaszczyt. Amen.
Tekst na znak pokoju (Johannes Maria Verweyen)
Panie, proszę
rzuć na moje oblicze
trochę blasku
z twego blasku Królestwa.
Panie, spraw by w mojej duszy
świeciło coś z tego światła,
które Ty ongiś rozpaliłeś na ziemi.
Panie, spraw, by z mojej istoty
promieniowało coś ze spokoju,
który użycza się z twego życia.
Spraw Panie, by w moim życiu
rządził ten pokój, który tylko Ty, a nie świat ofiarować może.
Dobry Ojcze, użycz ognia nieba i rozjaśnij życie wszystkim tym, którzy żyją w ciemności, a prawdziwie tęsknią za twym światłem.