Pozwólcie się przerazić!

Kategoria: Opublikowano: 14 maja, 2021

Autor: Siostra Christine Klimann/ Rzym- 21.11.2020
Przemyślenia na podstawie fragmentu z Ewangelii św. Mateusza

Ewangelia wg. św. Mateusza 25, 31- 46:
„Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie

Wówczas zapytają sprawiedliwi: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? Spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie? A Król im odpowie: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili. Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie. Wówczas zapytają i ci: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie? Wtedy odpowie im: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili. I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego”.

Sąd Ostateczny i wieczna kara- czy powinniśmy ten obraz niedzielnej Ewangelii potraktować poważnie? To by nam dobrze zrobiło, o tym przekonana jest siostra Christine Klimann, ponieważ to przerażenie, przestrach, może otworzyć nam oczy.

Czy lubicie niespodzianki? Większość z was prawdopodobnie odpowiedziałaby, że to zależy od tego, jaka to niespodzianka. Bukiet pięknych kwiatów, to coś innego, niż pandemia. W dzisiejszej Ewangelii chodzi bez wątpienia o niespodziankę, o wielką niespodziankę, o wielkie zaskoczenie, które czeka nas wszystkich.

Tak, wtedy gdy pan ongiś znowu przyjdzie…, jakiego rodzaju będzie wtedy ta niespodzianka?
Dla jednych będzie to przyjemne zaskoczenie. Oni w tym życiu bardzo się o to starali i trudzili. Dużo było do zrobienia, ponieważ było wielu potrzebujących. Oni doświadczą tego, że ich starania miały większe znaczenie, niż się tego domyślali: To dobro, które oni w swoim życiu uczynili, to JEMU uczynili.

Dla tych innych natomiast- ta niespodzianka będzie czymś więcej, niż tylko nieprzyjemną. Oni też się trudzili i starali. Tu trzeba było przestrzegać przykazań, trzeba było bronić wartości, głosić wiarę i czcić Pana…, dużo było do zrobienia. Potem doświadczą, że ich starania były bezużyteczne, że tu chodziło o coś zupełnie innego.

Myślę, że my dobrze robimy, by się przez Ewangelię dać przestraszyć, przerazić. Wciąż znowu od nowa. Jako cały kościół i jako pojedyncze osoby. My się staramy, albo i nie. W każdym wypadku to, o co tu chodzi, co jest istotne, to czasami coś zupełnie innego.
W naszej Ewangelii wszyscy są zaskoczeni, ci jedni, jak i ci drudzy. Niewiarygodne jest to, by wierzyć, że nie będziemy zaskoczeni.

Ja nie wiem, czy możliwe jest, by się wyćwiczyć w tym, aby nie być zaskoczonym. Niespodzianka w samym sobie jest czymś, co spotyka kogoś bez przygotowania. Pomimo tego myślę, że głównym błędem ludzi w naszej przypowieści było to, że byli za bardzo pewni siebie. Oni sobie ułożyli swój świat, oni wiedzieli, co jest właściwe, a co fałszywe i przede wszystkim wiedzieli, że znajdują się po właściwej stronie.

Być może wiara jednak ma mało wspólnego z pewnością, a o wiele bardziej polega na tym, by stawiać właściwe pytania: Co rzeczywiście jest istotne? Co jest istotne i to nie teoretycznie i ogólnie, lecz osobiście i konkretnie. Co jest najbardziej ważne- dla mnie, dzisiaj?

Nasza dzisiejsza Ewangelia nie chce z pewnością nas tylko wystraszyć. Apokalipsa, spojrzenie na koniec, zawsze chce być też pociechą. Jeśli bowiem Pan przyjdzie jako król, będzie z pewnością inaczej, niż myślimy, ale wszystko będzie dobrze. Dlatego możemy nastroić się w adwentowym wołaniu: Panie przyjdź wkrótce! Przyjdź i wprowadź cały świat do twojego światła! A my będziemy zaskoczeni…

Autorka:
Siostra Christine Klimann należy do Kongregacji Pomocnic, jest referentką pastoralną i studiuje w Rzymie psychologię.