Prorok, który działa inaczej
Kategoria: Opublikowano: 14 maja, 2021Autor: Siostra Johanna Domek/ Kolonia- 05.12.2020
Przemyślenia na podstawie fragmentu z Ewangelii św. Marka
Ewangelia wg. św. Marka 1, 1- 8:
Początek Ewangelii o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym. Jak jest napisane u proroka Izajasza: Oto Ja posyłam wysłańca mego przed Tobą; on przygotuje drogę Twoją. Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, Dla Niego prostujcie ścieżki! Wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów. Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając [przy tym] swe grzechy.
Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. I tak głosił: „Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym”.
„Co powinniśmy czynić?”, pytali przybywający tłumnie ludzie Jana Chrzciciela. Właśnie, w tym, tak innym Adwencie powinniśmy to pytanie też postawić, o tym przekonana jest siostra Johanna Domek. Prorocze nawolywanie Jana Chrzciciela jest bowiem zadziwiająco aktualna.
Od dłuższego czasu wszystko się zmieniło: pandemia i jeszcze nieznana szczepionka sprawiły, że zmuszeni jesteśmy do ograniczeń z częściowo trudnymi konsekwencjami. Adwent także w tym roku będzie inny, niż zwykle. Musimy wiele rzeczy robić inaczej. Jakoś sobie pewnie poradzimy.
Na wewnętrznej stronie drzwi w moim pokoju naklejona jest sprzed kilku lat ulotka wyborcza z hasłem: „My możemy też inaczej”. Obok wisi pojemnik z woda święconą, która to woda przypomina mi każdego dnia o moim chrzcie i dla mnie jest dostępna, inaczej, niż teraz w kościołach ze względu na bezpieczeństwo i higienę.
Jan Chrzciciel, ten proroczy, skromny człowiek z czasów Jezusa, który każdego roku w liturgii znajduje się na początku Adwentu, i woła do nawrócenia i pokuty, do czynienia inaczej, pasuje do tego innego czasu.
Jan Chrzciciel widzi siebie, jako poprzednika. Jemu chodzi o to, by przygotować Bogu drogę, na którą ma przyjść w osobie Jezusa. Przygotować tę drogę na przyjście Boga, oznacza, by czynić inaczej, niż zwykle czynimy. Tak mówi Jan, przypatrzcie się swoim grzechom, co robicie fałszywie. Nawróćcie się i przynieście owoce waszego nawrócenia. Tak się zachowujcie, by te owoce się pokazały, tak się zachowujcie, by Bóg miał szansę.
Jan Chrzciciel wstrząsa ludźmi, przemawia do ich sumień. Dziwnym sposobem ci ludzie do niego przychodzą i pozwalają się przez niego chrzcić. Co to oznacza? Co to jest? On nie jest żadnym populistą, on jest zupełnie niedopasowany i nieprzekupny i stąd bardzo autentyczny. On żyje, myśli, działa inaczej, niż oni- jest jednak do ludzi nastawiony życzliwie i utożsamia się z nimi. Jan jest bardzo prosty i rzeczowy, nie czuje się ważny, jest prawdziwie Bożym człowiekiem, który- jak wspaniale przedstawił to Grünewald w ołtarzu w Isenheimer- nie na siebie wskazuje, lecz na innego.
W innym tekście w Ewangelii św. Łukasza, Jan Chrzciciel mówi jeszcze: „Na nic wam się nie przyda, należenie do ludu Bożego, na nic to, że jesteście dziećmi Abrahama, wy musicie sami właściwie żyć”.
Ludzie pytali go bardzo przejęci: „Co powinniśmy czynić? (Ew. św. Łukasza 3,10-14).
Jan Chrzciciel odpowiada im to, co pasuje do ich życiowych warunków, do tych, którzy posiadają wiele, też powiedział coś adekwatnego, celnikom i żołnierzom jeszcze coś innego.
Gdyby Jan Chrzciciel nas dzisiaj zobaczył, gdybyśmy stali i pytali: „Co powinniśmy czynić?. Czy wiecie, co by nam odpowiedział, co i jak robić inaczej w tym roku i w ogóle? Autorka:
Siostra Johanna Domek OSB, jest ponad 40 lat benedyktynką w Kolonii- Raderberg, gdzie prowadzi kursy i rekolekcje. Wydała wiele publikacji na temat spirytualizmu.