Przemyślenia na podstawie fragmentu Ewangelii św. Jana na temat: Pokarm dla serca
Kategoria: Opublikowano: 5 sierpnia, 2019Autor: Siostra Veronica Krienen
Ewangelia według św. Jana 6, 24- 35:
Gdy więc lud zauważył, że tam nie ma Jezusa, ani jego uczniów, wsiedli na łodzie i przeprawili się do Kafarnaum, szukając Jezusa.
A znalazłszy go za morzem, rzekli do niego: Mistrzu, kiedy tu przybyłeś?
Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, szukacie mnie nie, dlatego, że widzieliście cuda, ale dlatego, że jedliście chleb i nasyciliście się.
Zabiegajcie nie o pokarm, który ginie, ale o pokarm, który trwa, o pokarm żywota wiecznego, który wam da Syn Człowieczy; na nim bowiem położył Bóg Ojciec pieczęć swoją. Rzekli, więc do niego: Cóż mamy czynić, aby wykonywać dzieła Boże?
Jezus rzekł im: To jest dzieło Boże; wierzyć w tego, którego On posłał.Rzekli tedy do niego: Jaki więc znak czynisz, abyśmy widzieli i uwierzyli!
Jakie dzieło wykonujesz?
Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Chleb z nieba dał im, aby jedli.
Wtedy rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb.
Albowiem, chleb Boży to ten, który z nieba zstępuje i daje światu żywot.
Wtedy rzekli do niego: Panie! Dawaj nam zawsze takiego chleba!
Odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem; kto do mnie przyjdzie, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie.
Wy mnie tylko, dlatego szukacie, ponieważ jedliście chleb i nasyciliście się”, -zarzuca Jezus ludziom, którzy za nim podążają.
Kiedy Jezus mówi: „Ja jestem chlebem życia”, to chce on być pokarmem dla naszego serca, – tak uważa siostra Veronica Krienen.
No tak, to jest chyba bardzo zrozumiałe!
Kto widział, jak Jezus nakarmił 5000 ludzi, to będzie ciekawy.
Prawdziwy cud!, – i oczywiste jest, że tam trzeba pójść, aby zobaczyć więcej i więcej. To wystarczający powód, by podążać za Jezusem.
Zatem, to nie dziwota, że ludzie szukają Jezusa! Dziwne natomiast jest to, że Jezus nie jest z tego zadowolony: „Wy mnie szukacie tylko, ponieważ…”- dla niego to nie jest wystarczający powód. Już w ostatnią niedzielę powiedział wyraźnie, że nie chce być uważany za króla chleba. On chce więcej. Jego cud rozmnożenia chleba, powinien być znakiem dla tego, „więcej”.
Czy my też należymy do tych ludzi? Dlaczego szukamy Jezusa? Dlaczego jesteśmy chrześcijanami, dlaczego chodzimy do kościoła…, właściwie, dlaczego?
Wszyscy muszą pozwolić, by Jezus ich zapytał i też samych siebie powinniśmy zapytać.
Nawet rodzice Jezusa musieli to usłyszeć, ponieważ pierwsze pytanie 12- letniego Jezusa do nich brzmiało:
„Dlaczego szukaliście mnie?” (Ew. św. Łukasza 2,49). Odpowiedzi mogą być tak różne, jak różni są ludzie. Jaką odpowiedź chcemy mu dać? Czy on też powiedziałby do nas: „Szukaliście mnie, tylko dlatego, ponieważ nasyciliście się?”
To, co proponuje nam Jezus, to wyraźnie coś więcej, niż cud rozmnożenia chleba. To coś więcej, niż bycie sytym dzisiaj.
Jezus chce być pokarmem dla naszego serca, nie dla żołądka.
Kiedy mówi: „Ja jestem chlebem życia”, to znaczy, że Jezus proponuję ciebie, jako osobę, proponuje związek, który może być źródłem życia- teraz i po śmierci.
Związek z nim żywi i umacnia, odświeża i inspiruje. To jest związek, który daje życiu sens, a nasze krótkie życie, rozszerza na wielki horyzont Boży.
„Ja jestem tym”, mówi Jezus i chce być TOBĄ, – kimś, kto idzie z razem z tobą przez życie.
Swoim cudem, Jezus pokazał nam to całkiem konkretnie i realnie, jak może to wyglądać, kiedy zdecydujemy się na tę propozycję związku.
Inspirowani przez niego, możemy pomóc, by jego królestwo nastało pośród nas.
Dla chleba, dla pokoju, dla tego, by obcy nie byli odgraniczani, lecz dobrze przyjęci i zaopatrzeni. On nie chce by ć za to odpowiedzialny, ponieważ to leży w obszarze naszych możliwości.
My możemy przyjąć odpowiedzialność za nasz mały krąg życia, jeśli przyjmiemy jego propozycję i będziemy żyć złączeni w nim i z nim.