Bliskie, nowe i pełne bogactwo

Kategoria: Opublikowano: 14 lutego, 2021

Autor: Siostra Birgit Stollhoff/ Bonn- 05.08.2017
Przemyślenia na podstawie fragmentu z Ewangelii św. Mateusza

Ewangelia wg. św. Mateusza 17, 1- 9:
Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: „Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza”.

Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: „To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!” Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli. A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: „Wstańcie, nie lękajcie się!” Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im mówiąc: „Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie”.

W Ewangelii przemienienia Chrystusa, Jezus jawi się, jako przemieniony, promiennie biały i należący do Boga. Siostra Birgit Stollhoff wyjaśnia, co to oznacza, interpretując fragment Biblii.

„ Coś starego, coś nowego, coś pożyczonego, coś niebieskiego i srebrna moneta w bucie”.

Tak oto brzmi stara pieśń ludowa, która aż do dziś jest cytowana jest w angielskich poradnikach ślubnych. Panna młoda powinna mieć przy sobie coś starego i pożyczonego, jako znak więzi z rodziną, z jej „starym” życiem. Panna młoda powinna założyć też coś nowego na nową drogę życia i coś niebieskiego- symbolizującego czystość i lojalność. Moneta w bucie, to znak bogactwa na nową drogę życia obfitą błogosławieństwem.

Trochę przypomina mi to scenę „przemienienia Jezusa” z trzema uczniami na górze Tabor. W obydwu przypadkach chodzi o powołanie, o punkt kulminacyjny i punkt zwrotny. Obydwaj prorocy, mesjasz i Eliasz są uczniom bliscy. Oni znają prawo żydowskie i Księgę proroków. Uczniowie chcą w tej szczególnej godzinie zatrzymać i prawo i proroków. Pozostańcie, wy należycie do tej naszej nowej drogi. Chociaż uczniowie nie mogą zbudować tu namiotów- Mojżesz i Eliasz, w tym momencie są tylko w tym kulminacyjnym punkcie „depozytem Bożym”. Tora i prorocy, Stary Testament zostają jednak dla nas zachowane. Chrześcijaństwo zachowało na zawsze swoje żydowskie dziedzictwo, przede wszystkim Pisma.

Jednocześnie ten fragment Biblii wyjaśnia nowy początek: Jezus pojawia się tutaj przemieniony, promiennie biały, należący do Boga, nowy i nieznany. Tutaj objawia się istota Jezusa, jego powołanie: „To jest mój syn umiłowany, jego słuchajcie”. W tym wydarzeniu trzem wybranym uczniom zostaje pokazane, co jest zupełnie nowego w ich drodze z Jezusem i Bożej drodze ze swoim ludem: Bóg stał się człowiekiem i ma Syna. Bóg łączy swoje przeznaczenie, jako człowieka z nami, ludźmi. To jest nowe i to jest miłość! Cierpienie jest już zasugerowane w przemienieniu: kto kocha, chce podążać drogą drugiego przez wszystkie trudności i lęki. Bóg pozostaje wierny ludziom. W tym nowym, drugim przymierzu ukazuje się jako Bóg, który kocha ludzi tak bardzo, że umiera także z nimi i dla nich.

Góra symbolizuje punkt kulminacyjny, symbolizuje rozpoznanie i szczególne połączenie między ludźmi a Bogiem. I już wskazuje drogę do doliny, z powrotem i w dół i powrót do życia codziennego. Kto latem wędrował, może podzielić się tym doświadczeniem: wspinasz się pod górę z dużym wysiłkiem, czasami w cieniu, czasem w słońcu. W pewnym momencie codzienna złość jest „wypocona” i zaczynasz cieszyć się nowym widokiem. Będąc na górze, możesz zobaczyć znajomy krajobraz z nowej perspektywy. Czasami tak samo jest z twoim własnym życiem: sytuacja jest stara i znajoma, ale jednocześnie wydaje się nowa. To są najlepsze momenty w życiu, małe doświadczenia zawodowe. A to, co widziałeś na górze, musi się sprawdzić w dolinie, wśród ludzi poniżej. Dotyczy to każdego związku i powołania, małżeństwa, życia zakonnego, związku z Bogiem i z ludźmi.

A srebrna moneta w bucie? Bogactwem jest tu pamięć – wspomina o tym zdarzeniu Piotr w przypisywanym mu liście. W kościele odbywa się od średniowiecza. Jesteśmy również bogaci i możemy spojrzeć wstecz na nasze najważniejsze wydarzenia. Mamy swoje rocznice, zbieramy zdjęcia i historie. Wszystkie te wspomnienia składają się na bogactwo naszego życia, nasze powołanie.

Autorka:
Siostra Birgit Stollhoff CJ jest członkinią Congregatio Jesu (znaną również, jako Siostry Mary Ward), pracuje dla Sankt Michaelsbund w Monachium, studiuje teologię na odległość na Uniwersytecie w Lucernie i jest współodpowiedzialna za prace medialne zakonu.