Kazanie z okazji Nowego Roku- Sylwester 2017

Kategoria: Opublikowano: 29 maja, 2019

Autor: Monsignore Wilfried Schumacher
Dziekan i kapłan w katedrze w Bonn

Szczęśliwy Nowy Rok

Czy wy też, w Nowy Rok obdarowujecie innych świnką z marcepanem, koniczynką, lub innymi rzeczami mającymi przynosić, aby życzyć innym pomyślnego Nowego Roku?

Szczęście- to jest wielkie dobro. Uświadomiłem sobie to na nowo, kiedy przed paroma tygodniami przeczytałem w gazecie, że w pewnym kraju została znowu mianowana minister szczęścia. To nie żart. Ten mały, azjatycki kraj Bhutan, wywindował szczęście tak wysoko, że stało się ono celem państwowym. Założone zostało ministerstwo, które bada prawa i zasady pod tym względem, jakie następstwa mają one na szczęście ludzi i jak można zmniejszyć cierpienie. Obok produktu socjalnego brutto, mierzone jest też szczęście socjalne brutto.Spróbowałem, zatem trochę pomyśleć o szczęściu i zrobić je tematem kazania przy zmianie roku. Co mamy na myśli, życząc sobie „szczęśliwego Nowego Roku”?

Moglibyśmy sobie też to uprościć: Szczęście, mianowicie można zmierzyć.
Medycy mówią: Stan szczęścia bazuje na rozszerzaniu się endorfin. To wzmocnione odczuwanie szczęścia, radości i ufności będzie polegało na większym wydzielaniu dopaminy.
To jednak nie jest odpowiedź na nasze pytanie- czy życzycie, bowiem komuś, aby mógł wydzielać wiele hormonów szczęścia?

  1. Budowlane kamienie szczęścia

Zapytajmy o to Biblię:

W biblii pojęcie „szczęście i szczęśliwy”, występują ponad 100 razy.
Rzuca się w oczy to, że „szczęście i udane życie” pozostają z sobą w związku.

Czytamy tu na przykład: „Szczęśliwy jest, kto pozyskał przyjaciela”, albo: „Szczęśliwy jest ten, kto ma mądrą żonę, możemy też powiedzieć, mądrego męża”.
Czy też: „Szczęśliwy jest, kto ma radość ze swoich dzieci” (Księga Mądrości Syracha).

W I Księdze Królewskiej czytamy: Lud Judy i Izraela był liczny, jak piasek nadmorski. Jedli, pili i radowali się i byli szczęśliwi. (1 Księga Królewska 4,20).

Kamienie budowlane szczęścia to elementarne rzeczy życia, jak jedzenie, przyjaźń i dobre, rodzinne związki.

Kiedy życzymy sobie „szczęśliwego Nowego Roku”, to życzymy wtedy, aby w codziennym życiu znajdowali wciąż wystarczająco dużo tych budowlanych kamieni szczęścia.

  1. Szczęście jest darem

Pan był z Józefem i dlatego wiodło mu się dobrze. (Księga Rodzaju 39,2).

Znajdzie szczęście-, kto zważa na przykazania, kto zaufał Panu, czytamy w Księdze Przysłów (16,20).

Szczęście ma wiele wspólnego z harmonijnym stosunkiem do Boga.
Nie można tego kupić i nie można samemu tego dokonać, tak, jak wiele ważnych w życiu rzeczy. Szczęście też jest darem.
Ono ma swoje korzenie w Bogu. Życie jest udane, życie jest szczęśliwe, z punktu widzenia Boga, także wtedy, jeśli na pozór zabraknie jawnych, widocznych atrybutów.

Bertold Brecht pisze: „Tak, biegnij tylko za szczęściem/ jednak nie biegnij za szybko/ ponieważ wszyscy gonią za szczęściem/ szczęście zaś biegnie za nimi”.

Nie, ja nie muszę gonić za szczęściem i je znowu przegapiać, ponieważ szczęście nie wyczerpuje się w dobrach materialnych, to nie jest tylko coś z tego świata.

Mogę być szczęśliwy także wtedy, kiedy nie wyciągnę losu szczęścia, jeśli nie mam szczęścia przy zakupach w Media- Markt, czy w Zalando, ponieważ ja, takim jakim jestem, przez Boga zostanę przyjęty i kochany.
Dlatego moje życie ma sens, ma wartość i jest spełnione. To szczęście już tu jest. Ono musi być tylko chronione, jak drogocenny skarb.

Kiedy, my życząc sobie szczęśliwego Nowego Roku, życzymy sobie takiego właśnie doświadczenia.

  1. Szczęście, jako kryterium mojej decyzji

Popatrzmy jeszcze raz na ten kraj, Bhutan, we wschodnich Himalajach, gdzie polityka skierowana jest na narodowe szczęście brutto.
Kraj ten, regularnie pyta swoich mieszkańców o samopoczucie, zdrowie, komisja poddaje „badaniu szczęścia” projekty gospodarcze. Jeśli, np. jakiś projekt budowy za bardzo szkodzi środowisku, wtedy jest on odrzucany- nieważne są wtedy korzyści gospodarcze.

Wątpię, czy byłoby to możliwe w naszym kraju, ale mogłoby to być kryterium dla naszego osobistego działania. Czy mnie ta decyzja uczyni szczęśliwszym na dłuższy czas?
Ignacy z Loyola zawsze przed podjęciem decyzji pytał: „Czy ta decyzja przyniesie mi na dłuższy czas „pociechę”, czy „niepokój”, czy tylko na moment?

„Niepokój, niepocieszenie”, oznacza wewnętrzną rozterkę, brak nadziei, bycie oddzielonym od Boga, od innych i samego siebie, wątpliwości i nienawiść wobec siebie i innych, wewnętrzny paraliż.

„Pociecha” powoduje wewnętrzną harmonię, współbrzmienie i wewnętrzną radość, wolność, pokój i energie życiową. Prawdziwej pociechy doświadczam, kiedy żyję razem z Bogiem. Określenie „pociecha”, możemy zastąpić też „szczęśliwy”.

Można powiedzieć, że tego możemy dokonać sami- bez ministerstwa szczęścia.

Kiedy życzymy sobie szczęśliwego Nowego Roku, życzymy sobie właśnie wtedy tego, by nam się to udało, tak podejmować decyzje, by naszemu życiu nadać dobry kierunek.

Nie potrzebujemy ani świnki z marcepanem, ani koniczynki, ani grosza szczęścia: nasza wiara mówi nam, gdzie i jak można znaleźć prawdziwe szczęście.