O oliwie i pannach

Kategoria: Opublikowano: 14 maja, 2021

Autor: Siostra Jakoba Zöll/ Olpe- 07.11.2020
Przemyślenia na podstawie fragmentu z Ewangelii św. Mateusza

Ewangelia wg. św. Mateusza 25, 1- 13:
Wtedy podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły. Lecz o północy rozległo się wołanie: „Pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!” Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: „Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną”.

Odpowiedziały roztropne: „Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie!” Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: „Panie, panie, otwórz nam!” Lecz on odpowiedział: „Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was”. Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny.

Przypowieść o czujności, kiedy wszyscy śpią? Szukając na to odpowiedzi, siostra Jakoba Zöll wertuje Ewangelię św. Mateusza wstecz- i ląduje w Stuttgarcie.

Dzisiaj czytamy przypowieść o czujności św. Mateusza, w której będzie mowa o ponownym przyjściu Jezusa w osobie pana młodego. Oczekiwany on będzie przez 10 panien, które prawdopodobnie posłużyły, jako przykład identyfikacji wspólnoty Mateusza.

Wszystkie 10 panien przygotowywały się na przyjście pana młodego (tak, te „głupie”, czy nierozsądne też!). Przygotowały lampy, wyruszyły w drogę, a potem po długim wyczekiwaniu zasnęły.

Po przebudzeniu, okazało się, że 5 pannic ma ze sobą zapas oliwy, a 5 nie ma zapasu oliwy. Te idą dokupić zapas oliwy i przegapiają nadejście pana młodego. Z tego powodu nie zostaną potem wpuszczone do sali weselnej.

Mateusz daje nam, czytającym tę przypowieść pouczenie na drogę: „Czuwajcie wiec, bo nie znacie dnia ani godziny” (Ew. św. Mateusza 25,13). Z czuwaniem, w dosłownym znaczeniu tego słowa, czujność Mateusza ma mało wspólnego, ponieważ kiedy pan młody się spóźnia, wszystkie panny zasypiają.  To jednak nie znaczy, że my, wierzący chrześcijanie musimy nerwowo i bez snu iść przez życie.

Myślę, że Mateuszowi bardziej chodziło tu o oliwę, która tu te dwie grupy panien rozróżnia. Te jedne spokojnie mogą zrobić przerwę, ponieważ nawet, jeśli zostaną obudzone ze snu, to będą przygotowane na przyjście pana, a te drugie już nie.

Czytając wcześniejszy fragment Ewangelii Mateusza, pod hasłem „oliwa”, mogłoby chodzić o żywą miłość bliźniego, albo o dobre uczynki, poprzez które świeci światło uczniów Jezusa (Ew. św. Mateusza 5,16).

Potem, pouczenie o czujności będzie trochę inaczej sformułowane, ale ciągle dla nas aktualne: Bądźcie czujni! Traktujcie w każdym czasie waszych braci z miłością, działając w każdym czasie według skali Jezusa i dokonujcie dobrych czynów! Wtedy nie zaskoczy nas przyjście pana, ponieważ zawsze będziecie przygotowani, aby stanąć przed Nim.

Na koniec jeszcze mały impuls: W której grupie panien świadomie, czy nie świadomie się widzicie?

Kiedy, w Stuttgarcie pierwszy raz weszłam do kościoła katedralnego św. Eberhsrda, od razu spostrzegłam w prezbiterium dużą ścienną mozaikę, która właśnie przedstawiała naszą przypowieść. Zaskoczona byłam tym, jak ta przypowieść została objawiona przez wystrój prezbiterium. Pod obrazem nierozsądnych panien znajdują się miejsca siedzące dla tych sprawiających liturgie, którzy znajdują tam miejsca reprezentując całą wspólnotę.
Pod obrazem mądrych panien miejsca są puste.

Zapraszam was, by dzisiaj razem ze mną pomyśleć, czy w każdym czasie przygotowań jesteśmy gotowi na przyjście Pana, na to, by go pozdrowić, czy nasze zapasy oliwy są napełnione po brzegi. Zapraszam was, byście się zastanowili nad tym genialnym wystrojem prezbiterium w katedrze w Stuttgarcie, czy też tak byście to przedstawili?
Gdzie widzielibyście siebie? Autorka:
Siostra Jakuba Zöll, jest w nowicjacie zakonu franciszkanek w Olpe. W Bonn studiowała teologię, teraz jest w trakcie pisania pracy doktorskiej na temat nowej historii kościoła.