Poszukiwani apostołowie

Kategoria: Opublikowano: 21 marca, 2021

Autor: Siostra Charis Doepgen/ Bonn- 24.06.2017
Przemyślenia na podstawie fragmentu z Ewangelii św. Mateusza

Ewangelia wg. św. Mateusza 10, 26- 33:
“Nie bójcie się ludzi. Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam w ciemnościach, powtarzajcie jawnie, a co usłyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach. Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię.

U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie”.

W niedzielnej Ewangelii Jezus nakreśla charakter działalności dla apostołów-, co nie było łatwe. Siostra Charis Doepgen wyjaśnia, dlaczego uczniowie nie musieli się jednak bać.

Cały 10 rozdział w Ewangelii Mateusza jest bardzo ciekawy. Tu, na początku Jezus wzywa swoich Dwunastu i daje im pełnomocnictwo dla ich apostolskiej służby. To, co potem następuje w wersach 5- 42 jest trzeźwym opisem charakteru tej działalności apostolskiej aż do tego punktu, że naturalnie jest tu też ustalona zapłata. Dla nas interesujące jest to, że jeśli chodzi o warunki pracy, aż do dzisiaj nic się nie zmieniło: My chrześcijanie, jako apostołowie Jezusa jesteśmy w drodze z tym samym poleceniem, misją, aby całym naszym życiem głosić: Królestwo Boże jest blisko!- A to było niebezpieczne od początku do dziś.

To, co czeka pracowników między powołaniem a ich wynagrodzeniem, nie nadaje się na reklamę. Tu jest mowa o misji „pośród wilków”, o dramatycznych scenach rodzinnych, o odpowiedzialności przed sądami, o drastycznych karach. Jezus nie przemilcza konsekwencji, które wynikają z jego orędzia dla tych wszystkich, którzy je przyjmują i dalej głoszą. Ryzyko i skutki uboczne chrześcijańskiego życia, jakie są aktualnie- pokazują codzienne informacje z wielu części świata, a które zawarte są też w wersach 26- 33 dzisiejszej Ewangelii. Pośród jednak tego ryzyka, chodzi tu przede wszystkim o dodanie otuchy i odwagi. Główne brzmienie to: „Nie bójcie się!”. Jezus ten apel powtarza trzy razy. Nie oznacza to głośnego „śpiewu” przeciwko strachowi w ciemności. Jeśli chrześcijanie mogą pokonać strach, to tylko, ponieważ zaufanie do Ojca Niebieskiego jest większe niż strach przed siłami, które mogą tylko zepsuć ciało. Wypowiedzi Jezusa są jednoznaczne i bezpośrednie, kiedy mówi o konsekwencjach. Jego mowa staje się obrazowa, jeśli chodzi o dodanie odwagi i otuchy. T genialne, jak za pomocą obrazu wróbli, które nie są przecież żadnymi herbowymi ptakami i ilością włosów, które są policzone, nagle przebija wielkość i człowieczeństwo Bożego stworzenia. Nasza „wartość nieprzeciętna” związana z Nim jest niezawodnym fundamentem naszej relacji z Bogiem.

Dla kogo te obrazy są za bardzo naiwne, ten, czy ta, powinni spróbować sens wypowiedzi zamienić w słowa- będzie to dłuższe i o wiele mniej przekonujące. Mnie wciąż fascynują obrazowe wypowiedzi Jezusa w jego poetyckiej i duchowej głębi. Kiedy szeptane orędzie będzie głoszone z dachów, to wtedy słuchacze odczują potrzebę jego obwieszczania. Ci wołający, obwieszczający powinni lecz wiedzieć, że ich życie, obojętnie, co się w nim zdarzy, jest „ubezpieczone” przez Jezusa u niebieskiego Ojca.

Pozwólmy, by to „Nie bójcie się!, nie tylko dzisiaj było trzy razy powtarzane, lecz codziennie powtarzajmy sobie to piękne, dodające otuchy wezwanie. Rzekomo, dlatego też napisane jest ono w Biblii aż 365 razy!

Autorka:
Siostra Charis Doepgen jest benedyktynką w klasztorze św. Erentraud w Kellenried koło Ravensburga.