Przeciwko schematycznemu myśleniu
Kategoria: Opublikowano: 1 września, 2020Autor: Siostra Regina Greefrath / Essen 21.03.2020
Przemyślenia na podstawie fragmentu Ewangelii św. Jana 9,1-41
Ewangelia wg św. Jana 9, 1- 41:
A przechodząc, ujrzał człowieka ślepego od urodzenia. I zapytali go uczniowie jego, mówiąc: Mistrzu, kto zgrzeszył, on czy rodzice jego, że ślepym się narodził? Odpowiedział Jezus: Ani on nie zgrzeszył, ani jego rodzice, lecz oby się na nim objawiły dzieła Boże.
Musimy wykonywać dzieła tego, który mnie posłał, póki dzień jest; nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać.
Póki jestem, jestem światłością świata. Po tych słowach splunął na ziemię i ze śliny uczynił błoto i błoto to nałożył na oczy ślepego.I rzekł do niego: Idź o obmyj się w sadzawce Syloe (to znaczy, Posłany).
Odszedł tedy i obmył się i wrócił z odzyskanym wzrokiem […]
A był właśnie sabat w tym dniu, w którym Jezus uczynił błoto i otworzył oczy jego. Pytali go wiec również faryzeusze, w jaki sposób przejrzał.
A on im rzekł: Nałożył błota na oczy moje i obmyłem się i widzę […]
Rzekł tedy znów do ślepego: Co sądzisz o nim, skoro otworzył oczy twoje?
A on odpowiedział: To prorok […]. Ponownie przywołali, więc człowieka, który był ślepy i rzekli do niego: Oddaj chwalę Bogu; my wiemy, że człowiek ten jest grzeszny.
A on odpowiedział: Czy jest grzeszny, nie wiem; to jedno wiem, że byłem ślepy, a teraz widzę.
Rzekli więc do niego: Cóż ci uczynił? Jakże otworzył oczy twoje?
Odpowiedział im: Już wam powiedziałem, a nie słuchaliście; co jeszcze chcecie usłyszeć?
Czy i wy chcecie zostać uczniami jego?
Złorzeczyli mu więc, mówiąc: Ty jesteś uczniem jego, ale my jesteśmy uczniami Mojżesza.
My wiemy, że Bóg mówił do Mojżesza, lecz skąd Ten pochodzi, nie wiemy.
Odpowiadając ów człowiek, rzekł do nich: To rzecz dziwna, że nie wiecie, skąd On jest, a przecież otworzył oczy moje.
Wiemy, że Bóg grzeszników nie wysłuchuje, ale tego, kto jest bogobojny i pełni wolę jego, wysłuchuje. Odkąd świat światem, nie słyszano, żeby ktoś otworzył oczy ślepo narodzonemu.
Gdyby ten nie był od Boga, nie mógłby nic uczynić.
Odpowiadając, rzekli do niego: Tyś się cały w grzechach narodził i chcesz nas uczyć? I wyrzucili go.
A gdy Jezus usłyszał, że go wyrzucili i kiedy go spotkał, rzekł: Czy wierzysz w Syna Człowieczego?
A on rzekł: Któż to jest, Panie, bym mógł w niego uwierzyć?
A Jezus rzekł do niego: Widziałeś go już, a jest nim właśnie Ten, co rozmawia z tobą.
Ów rzekł: Wierzę Panie! I złożył mu pokłon.
I rzekł Jezus: Przyszedłem na ten świat, aby ci, którzy nie widzą, zobaczyli, a ci, którzy widzą, stali się ślepymi.
A gdy to usłyszeli ci faryzeusze, którzy z nim byli, rzekli mu: Czy i my ślepi jesteśmy?
Rzekł im Jezus: Gdybyście byli ślepi, nie mielibyście grzechu, a że teraz mówicie: Widzimy, przeto pozostajecie w grzechu.
Często uważamy, że dokładnie wiemy, dlaczego inni zachowują się tak, a nie inaczej.
Lecz, w niedzielnej Ewangelii, siostra Regina Greefrath odczytuje orędzie, dodając otuchy: Jezus spogląda głębiej- i nie pozwala się tak łatwo zwodzić, czy sugerować uprzedzeniami.
Interpretacja siostry Reginy Greefrath:
Ludzie są skłonni są do tego, aby szybko wyciągać wnioski i wydawać przedwczesny sąd, a potem, jako następstwo takiego myślenia, zaszufladkować innych w pewien schemat.
Na przykład: sąsiadka z naprzeciwka, w drodze do pracy prawie mnie potrąciła: Ona zawsze robi wszystko na ostatnią chwilę, zawsze się śpieszy.
Ten facet w garniturze, który siedział w pociągu naprzeciwko mnie i telefonował, z pewnością jest pracoholikiem.
Rozum ludzki, automatycznie dzieli to, co przeżyliśmy na kategorie- przez porównanie z rzeczami, czy sytuacjami, które są wam już znane. Tak zatem, informacje mogą być lepiej zachowane, a następnie przywoływane i wykorzystane. To, jednak czasem może iść w złym kierunku, jeśli chodzi o kategorie ludzkich grup.
Widzimy to w dzisiejszej Ewangelii. Jest tu człowiek, od urodzenia niewidomy. Dla uczniów i dla faryzeuszy było jasne: On, albo jego rodzice musieli ciężko zgrzeszyć, że Bóg go tak pokarał. Z takimi ludźmi nikt nie chciał mieć nic wspólnego. Taki schemat myślenia, w czasach Jezusa był zupełnie normalny.
Jezus odrzuca to uprzedzenie, mówiąc, że powód ślepoty nie leży w grzechu. Choroba< upośledzenie i cierpienie nie pochodzą od Boga. Kto, coś takiego Bogu zarzuca, ten go nie rozpoznał, ten jest dla niego ślepy.
To jest ta właściwa ślepota przed Bogiem; ślepota serca: Kiedy z powodu ciężkiego losu, nie można rozpoznać, albo nie chce się rozpoznać, że jest się ukochanym dzieckiem Boga.
Jezus dodaje, że działanie Boże, na tym ślepym powinno być jawne. Jak powinniśmy to rozumieć? Ważne, kluczowe zdanie do zrozumienia tego, daje nam pierwsze czytanie dzisiejszej Ewangelii z 1. Księgi Samuela: „Bóg patrzy, mianowicie nie na to, na co patrzy człowiek. Człowiek widzi, co jest przed oczami, Pan, lecz patrzy sercem”. (1 Księga Samuela 16,7).
Tu, wyraźnie widać: Bóg patrzy na całego człowieka, z jego lękami i nadziejami, a nie tylko na jego błędy i słabości. On nie pozwala się też oślepić przez rzeczy, które czynimy, by zasłonić nasze błędy. On, z miłością zabiera nam maskę i patrzy bezpośrednio w serce.
Spotkanie z Jezusem pozostawia ślad w sercu ślepego, ono go zmienia i przemienia. On może już dobrze widzieć i rozpoznawać.
Tak więc, Boże działanie będzie na nim jawne.
Ta Ewangelia, może być zrozumiana, jako nawoływanie, aby przełamać skostniały schemat myślenia, przełamać uprzedzenia i uzdrowić ślepotę serca.
Bowiem: „ Dobrze się widzi tylko sercem, to, co istotne jest dla oczu niewidzialne”.
(Antoine de Saint- Exupery).
Autorka:
Siostra Regina Greefrath SCA, należy do zakonu- augustowskiego chóru kobiet. W klasztornym gimnazjum uczy religii katolickiej i języka hiszpańskiego. Angażuje się także w zawodowej pracy pastoralnej zakonu.