Przemyślenia na podstawie fragmentu Ewangelii św. Marka na temat: Dlaczego dwie małe monety, warte są więcej, niż wielkie bogactwo.
Kategoria: Opublikowano: 5 sierpnia, 2019Autor: Siostra Salome Zeman
Ewangelia według św. Marka 12, 38- 44:
I mówił w nauczaniu swoim: Wystrzegajcie się uczonych w Piśmie, którzy chętnie chodzą w długich szatach i lubią pozdrowienia. I pierwsze krzesła w synagogach i pierwsze miejsca na ucztach.
Którzy pożerają domy wdów i dla pozoru długo się modlą; tych spotka szczególnie surowy wyrok.
A usiadłszy naprzeciwko skarbnicy, przypatrywał się, jak lud wrzucał pieniądze do skarbnicy i jak wielu bogaczy dużo wrzucało.
Przyszła też jedna, uboga wdowa i wrzuciła dwie, drobne monety, to tyle, co jeden grosz.
O przywoławszy uczniów swoich, rzekł im: Zaprawdę powiadam wam, ta uboga wdowa wrzuciła więcej do skarbnicy, niż wszyscy, którzy wrzucali.
Bo inni wrzucali z tego, co im zbywało, ale ta kobieta, w swoim ubóstwie, wrzuciła wszystko, co posiadała, całe swoje utrzymanie.
Wdowa, która w dzisiejszej Ewangelii wrzuciła do skarbnicy dwie, drobne monety wie, że one prawie nie mają wartości. Dla Jezusa, w każdym razie są one warte więcej, niż cały datek uczonych w Piśmie. Siostra Salome Zeman wyjaśnia, dlaczego.
Czasem, podczas dyskusji, kiedy nie chcę brzmieć wymagająco i narzucająco, mówię:
„No tak, ale to jest tylko moje zdanie”.
Za każdym razem uświadamiam sobie, że to zdanie, w języku niemieckim brzmi komicznie, trochę inaczej, niż w języku angielskim. To, co właściwie chciałabym powiedzieć: „That s just my two cents”.- „My two cents”, moje dwa centy.
W języku angielskim oznacza to, że wie się, że własne zdanie, być może nie odpowiada opinii innych, że nie chce się nikomu, niczego narzucać, ale ważne jest właśnie, że się je wypowiedziało.
W dzisiejszej Ewangelii chodzi o dwie, drobne monety, które biedna wdowa wrzuciła do skarbnicy i które dla Jezusa warte są więcej, niż bogactwo uczonych w Piśmie.
Mnie pomaga angielskie „my two cents”, by odkryć, co ten tekst biblijny może mi i mojemu życiu powiedzieć.
„That s just my two cents”, wyraża, że ja wiem, że moje zdanie, być może nie odpowiada opinii większości i dla innych, prawdopodobnie nic nie jest warte.
„My two cents”, to też wyraz tego, że ja wiem, że pomimo tego, to może być ważne, że ja właśnie mówię to moje nieważne zdanie, ponieważ, być może ktoś inny coś przemyśli, lub też ukrywa ono rozwiązanie na problem, który do tej pory wydaje się nie do rozwiązania.
„My two cents”, może też być odważne i waleczne i może mówić, że ja też mam prawo do wypowiedzenia swojego zdania, nawet, jeśli nikt nie chce tego słuchać.
Ta biedna wdowa, przypuszczalnie świadoma jest tego, że jej dwie, drobne monety nie mają prawie żadnego znaczenia w porównaniu z tymi, które dają inni. Te dwie monety nie uratują świata. Pomimo tego, ona idzie i wrzuca je do skarbnicy, ponieważ ma nadzieję, że jednakże mogą być ważne, chociaż wydają się niezauważalne i drugorzędne.
Dla Jezusa, znaczenie ofiary biednej kobiety nie leży w tym, że były to dwie małe monety, lecz w tym, że ona oddała wszystko, co miała.
Ona dała tylko swoje „two cents”, ale to jest to, co dla Jezusa jest ważne; że było to wszystko, co posiadła.
Jezus nie chce nadmiaru, tego, czego mamy za dużo i jest niepotrzebne, lecz chce dokładnie tego, co mamy, on chce nas samych. On chce naszego zdania i naszej miłości, tego, co możemy i mamy, wszystkiego, czym jesteśmy. Jest mu wszystko jedno, czy to dużo, czy niedużo w porównaniu z naszymi bliźnimi.
That’s just my two cents.