Przemyślenia na podstawie fragmentu z Ewangelii św. Łukasza na temat: Ryzyko Jezusa, jest też naszym ryzykiem

Kategoria: Opublikowano: 26 lipca, 2019

Autor: Siostra Charis Doepgen

Ewangelia św. Łukasza 4,1-13
A Jezus, pełen Ducha świętego, powrócił znad Jordanu i był wodzony w mocy Ducha po
pustyni. I przez czterdzieści dni kuszony przez diabła. W dniach tych, nic nie jadł, a gdy one
przeminęły, poczuł głód.
I rzekł do niego diabeł: Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, aby stał się
chlebem. A Jezus mu odpowiedział: Napisano: Nie samym chlebem człowiek żyć będzie.I wyprowadził go na górę i pokazał mu wszystkie królestwa świata w mgnieniu oka.
I rzekł do niego diabeł: Dam ci też całą władzę i chwałę ich, ponieważ została mi przekazana i
dam ja, komu chcę. Jeśli więc oddasz mi pokłon, cała ona twoja będzie. A odpowiadając Jezus rzekł: Albowiem napisano: ·Panu Bogu swemu pokłon oddawać i tylko
jemu służyć będziesz.
Potem zaprowadził go do Jerozolimy i postawił go na szczycie świątyni i rzekł do niego:
Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół.
Napisano bowiem:
Aniołom swoim przykażę o tobie, aby cię strzegli.
I na rękach nosić cię będą, abyś nie uraził o kamień nogi swojej.
A Jezus, odpowiadając, rzekł mu: Powiedziano: Nie będziesz kusił Pana Boga swego.
A gdy dokończył diabeł kuszenia, odstąpił od niego do pewnego czasu.
Podczas, kiedy Jezus pościł, kusił go diabeł. Ta Ewangelia dotyczy też nas, tak uważa siostra
Charis Doepgen. Każdy z nas, może znaleźć się w sytuacji, która wymaga egzystencjalnej
decyzji, rozstrzygnięcia.
Dopiero, świeżo ochrzczony Duchem świętym Jezus, zostaje poddany próbie sprawdzenia
się. Próba ta, mogła być początkiem, jeszcze nierozpoczętej misji, gdyby diabeł odniósł
sukces.
Kusiciel, występuje tu bez maski. To ułatwia dialog. Każdy wie, z kim ma do czynienia.
W Ewangelii św. Łukasza, czyta się tę rozmowę bez dramatyzmu- diabeł mówił, … Jezus
odpowiadał… Kiedy diabeł prowadzi Jezusa, tam na górę, czy na szczyt świątyni, on bez słowa
za nim idzie.

Co to nam mówi? Mianowicie, to, że ty możesz nagle, niespodziewanie znaleźć się w sytuacji,
która wymaga podjęcia właściwej, egzystencjalnej decyzji.
Wtedy ważne będzie, z jakiej głębi wyjdą moje odpowiedzi. Jezus trzymał się Słowa Bożego,
dlatego jego odpowiedzi były błyskotliwe i nie do pokonania.
Psychologiczne wyrachowanie kusiciela, wyrażało się w dobrych argumentach: „Jeśli jesteś
Synem Bożym…”. Tym dotknął czułego miejsca Jezusa. Głód można przez chwilę wytrzymać,
panowanie nad wielkim królestwem jest już bardziej uciążliwe, ale przy celowym ataku na
własną tożsamość, będzie to poważną sprawą, – w Ewangelii św. Łukasza, śmiertelnie
poważną. Temat „Syn”, w Ewangelii św. Łukasza przewija się od Zwiastowania narodzin
Jezusa, następnie przechodzi na 12- letniego Jezusa w świątyni, aż do ostatnich słów Jezusa
umierającego: „Ojcze, w Twoje ręce składam Ducha mego”.
Punktem kulminacyjnym jest osobista wypowiedź Ojca przy chrzcie: „Ty jesteś mój Syn
umiłowany” i „To jest mój Syn umiłowany”.
Były jeszcze dalsze miejsca do wyliczeń, zanim w procesie Jezusa, pytanie o jego synostwo
przypieczętowało jego los.
Potem, pod krzyżem trzykrotnie zostanie powtórzone- podobnie, jak w dzisiejszej historii
kuszenia, to diabelskie: „Jeśli”, trzykrotnie powtarzane. Najpierw przez „dowódców”: „Jeśli
on jest tym wybranym Mesjaszem Bożym…”, potem przez „żołnierzy”: „Jeśli jesteś królem
żydowskim…”, wreszcie przez zbrodniarza: „Czy ty nie jesteś Chrystusem? Uratuj siebie…”.-
Jezus, zatem od początku kontrolowany był prze pokusę: „Pokaż nam, co potrafisz!”
Na końcu Ewangelii św. Łukasza, w historii kuszenia nie występują aniołowie, lecz napisano
bardzo rzeczowo: „Diabeł aż do określonego czasu oddalił się od niego”.
Co to wszystko ma wspólnego z nami? Odpowiedź na to daje List do Hebrajczyków (4,15):
„Mamy arcykapłana doświadczonego we wszystkim, podobnego do nas, z wyjątkiem
grzechu”.
Tak, jak my- tak i Jezus musiał odróżnić głos Boży od głosu przeciwnego i musiał rozstrzygnąć.
Katolicki pisarz, Theodor Haecker (1879- 1945), tak napisał: „Wpaść w pokusę, to przywilej
stworzenia, składającego się z nędzy i wielkości”.